„Ikona” znaczy po prostu „obraz” lub „wizerunek”. W kontekście biblijnym słowo ikona nabiera nieco głębszego znaczenia. Z kart Starego Testamentu możemy się dowiedzieć, że człowiek jest obrazem (ikoną) Boga. Nieco dalej Pismo mówi, że nikomu nie wolno uczynić wizerunku Boga, co więcej, nie wolno nawet uczynić wizerunku człowieka, a nawet żadnej istoty żyjącej. Zatem wydaje się, że obraz Boga jest czymś zarezerwowanym tylko dla Najwyższego Artysty, którym jest Bóg. Czytaj dalej
ikony
puste niebo?
Sąd ostateczny jest tą tajemnicą wiary, która chyba najbardziej rozpala wyobraźnię chrześcijan. Zazwyczaj kojarzy się on z czasem wielkiego ucisku i wielkiej grozy, kiedy to Pan nad panami przyjdzie po to, by dokonać pomsty nad niewiernymi. Sztuka chrześcijańska zna wiele przedstawień tego budzącego trwogę momentu. Na tych przedstawieniach oprócz pełnego chwały Chrystusa-Sędziego przedstawiony jest także los zbawionych, którzy przez aniołów prowadzeni są do nieba i los potępionych, którzy w wielkim przerażeniu prowadzeni są na miejsce kary lub są po prostu strącani w płomienie piekielne.
znak
W czasie Adwentu księga proroka Izajasza jest jedną z najchętniej czytanych w liturgii ksiąg biblijnych. Związane jest to z tym, że proroctwa Izajasza bardzo mocno odnoszą się do mającego nadejść Zbawiciela, a w Adwencie przecież głównie chodzi o oczekiwanie. Temu oczekiwaniu mają oczywiście towarzyszyć znaki prowadzące na spotkanie z Chrystusem. Czytaj dalej
Bogarodzica Włodzimierska
W każdej ikonie, niezależnie czy przedstawia ona samego Chrystusa, czy też Chrystusa w objęciach Bogarodzicy, czy Chrystusa w Jego świętych lub w świątecznych wydarzeniach świętej historii zbawienia, sam Bóg spogląda na człowieka. Ikona jest oknem, przez które człowiek może wejrzeć w serce Boga i jest oknem, przez które Bóg spogląda w serce człowieka. Okno, którym jest ikona nie jest jednak oknem zamkniętym. Ono jest otwarte. Wzrok Boga przyciąga. Jego pełne czułości spojrzenie przepełnione jest tęsknotą. Bóg wypatruje swojego człowieka. A Jego wzrok hipnotyzuje, wzywa, nie pozwala na pozostawanie w miejscu. Bóg, kiedy Jego spojrzenie spocznie na człowieku, wznieca pożar w sercu. Kiedy człowiek rozpoznaje spojrzenie Boga, rozpoznaje swoją królewską godność, przypomina sobie swoje właściwe miejsce – ono jest w Bogu. Nie na tym świecie, ale w Bogu! Ikona nie jest tylko oknem, przez które Bóg z zewnątrz spogląda do domu naszego świata. Ona jest oknem, które uświadamia nam, że prawdziwym domem jest dom Ojca, a my stoimy jeszcze cały czas na zewnątrz. Dlatego właśnie ikona wzywa i nawołuje do powrotu – tak jak w przypowieści o marnotrawnym synu, w której to Ojciec jeszcze z daleka wyglądał swojego syna.
poczęcie
Kontemplacja ikon wprowadza człowieka w samo centrum żywego nurtu tradycji. Kiedy czytamy ikonę, to nie tylko odczytujemy objawione słowo Boga, nie tylko poznajemy treść, którą Bóg odsłonił przed człowiekiem, nie tylko odkrywamy jego ustalone i ściśle określone znaczenie, ale zanurzamy się w samym słowie, zostajemy zatopieni w żywym tchnieniu Ducha, który prowadzi nas ku Bogu. Dlatego też każda ikona, jak i każde słowo Boga jest czymś żywym, otwartym, czymś co możemy odkrywać nieustannie, czym możemy się delektować coraz bardziej zatapiając się w nowych strumieniach ożywczego tchnienia Ducha.
Wcześniej pisaliśmy o tym, w jaki sposób tradycja odkrywała słowo, które w pewnym momencie zostało skodyfikowane w kanonie, dając początek nowej ikonie. Ikona natomiast, nawet jeśli jej kanon jest ustalony, nigdy nie pozwala się zamknąć i zniewolić. Duch, który stał u progu jej powstania nadal pozostaje żywym Duchem i nadal odkrywa coraz to głębsze sensy i znaczenia. Czytaj dalej
Zacheusz
Ikony bardzo często są pewnego rodzaju ilustracjami prawdy zaczerpniętej wprost z Ewangelii.
Piszę „prawdy”, a nie „opowieści” lub „pamiętnego zdarzenia”, bo ikona w pewnym sensie jest soczewką Czytaj dalej
Święta Rodzina odczytana inaczej
Patrz na ikonę. Czytaj Pismo. Kontempluj Słowo.
Dzisiejsza lektura ikony będzie nieco inna. Po pierwsze będzie to lektura „w kontekście”, a raczej w kalejdoskopie zmieniających się kontekstów bliższych ikonie i bliższych człowiekowi. Umieszczenie dzieła sztuki w jakiejś nietypowej przestrzeni pozwala na wydobycie z niego zupełnie niedostrzeganego dotąd potencjału. Inaczej przemawiają obrazy prezentowane w muzeum, a inaczej wybrzmiewa wystawa zorganizowana w starej, opuszczonej fabryce. Nasze konteksty ikony, która z natury jest pełna światła, również będą naznaczone nie mniejszym mrokiem niż opuszczona fabryka.
Po drugie, dzisiejsza lektura nie będzie odczytywaniem słowo po słowie, litera po literze, znak po znaku. Dzisiaj nie będziemy się wpatrywać w szczegóły, a raczej będzie nas interesowała ikona Świętej Rodziny w swojej ogólności. Być może takie odczytanie jest szczególnie stosowne, bo dzisiejsza lektura tak naprawdę jest szczególnie skierowana do tych, których wzrok jest mocno dotknięty ślepotą…
Więc zacznijmy.
Bogarodzica Ostrobramska – nauka czytania
Problemy z czytelnością ikon często wynikają z nieznajomości tradycji. Ikony bowiem są wyrazem wiary przekazywanej przez pokolenia chrześcijan. Ta sama wiara, która rodzi się z wewnętrznego obrazu (oświecenia) i kształtuje obraz zewnętrzny (ikonę), jest czymś żywym i powinna być dalej przekazywana na sposób tradycji.
Problem z czytelnością ikony jest czymś analogicznym w stosunku do problemu z czytelnością dogmatów. Jeśli zanika katecheza wyjaśniająca prawdy wiary, stają się one czymś abstrakcyjnym. Podobnie, jeśli zanika praktyka modlitwy, wyczucie liturgiczne, konfrontowanie życia z wiarą, zanika również rozumienie ikony. Czytaj dalej
abyś widział
W naszym Credo wyznajemy, że Bóg stworzył oprócz świata widzialnego również świat niewidzialny. Do tego niewidzialnego świata należą aniołowie.
W ścisłym sensie słowo „anioł” nie oznacza jednak tylko istot duchowych. Sama nazwa ἄγγελος znaczy „posłany” i określa bardziej funkcję niż istotę. Dlatego też Pismo Święte czasami mianem anioła nazywa człowieka. Czytaj dalej
Archanioł Michał – „Któż jak Bóg!”
T
radycja judeochrześcijańska wypracowała bardzo bogatą angelologię, której ślady możemy dostrzec w Piśmie Świętym zarówno Starego jak i Nowego Testamentu. Często bywa tak, że echo tej tradycji jest dla nas zupełnie nieczytelne. Tak jest na przykład w miejscu, w którym św. Paweł z mocą dając świadectwo temu, że nic nie jest w stanie odłączyć nas od miłości Chrystusa, wymieniając i stopniując istniejące potęgi, które niewątpliwie przerastają swoją siłą człowieka, obok Aniołów i Archaniołów wymienia między innymi Trony, Zwierzchności, Władze itp. Kiedy widzimy te nazwy jednym tchem przytoczone przez Apostoła Narodów, a zapisane wielką literą, nie za bardzo wiemy, że są one nazwami chórów anielskich, które są jeszcze potężniejsze od dobrze nam znanych Aniołów i Archaniołów.