Ikony bardzo często są pewnego rodzaju ilustracjami prawdy zaczerpniętej wprost z Ewangelii.
Piszę „prawdy”, a nie „opowieści” lub „pamiętnego zdarzenia”, bo ikona w pewnym sensie jest soczewką Czytaj dalej
Ikony bardzo często są pewnego rodzaju ilustracjami prawdy zaczerpniętej wprost z Ewangelii.
Piszę „prawdy”, a nie „opowieści” lub „pamiętnego zdarzenia”, bo ikona w pewnym sensie jest soczewką Czytaj dalej
Patrz na ikonę. Czytaj Pismo. Kontempluj Słowo.
Dzisiejsza lektura ikony będzie nieco inna. Po pierwsze będzie to lektura „w kontekście”, a raczej w kalejdoskopie zmieniających się kontekstów bliższych ikonie i bliższych człowiekowi. Umieszczenie dzieła sztuki w jakiejś nietypowej przestrzeni pozwala na wydobycie z niego zupełnie niedostrzeganego dotąd potencjału. Inaczej przemawiają obrazy prezentowane w muzeum, a inaczej wybrzmiewa wystawa zorganizowana w starej, opuszczonej fabryce. Nasze konteksty ikony, która z natury jest pełna światła, również będą naznaczone nie mniejszym mrokiem niż opuszczona fabryka.
Po drugie, dzisiejsza lektura nie będzie odczytywaniem słowo po słowie, litera po literze, znak po znaku. Dzisiaj nie będziemy się wpatrywać w szczegóły, a raczej będzie nas interesowała ikona Świętej Rodziny w swojej ogólności. Być może takie odczytanie jest szczególnie stosowne, bo dzisiejsza lektura tak naprawdę jest szczególnie skierowana do tych, których wzrok jest mocno dotknięty ślepotą…
Więc zacznijmy.
W naszym Credo wyznajemy, że Bóg stworzył oprócz świata widzialnego również świat niewidzialny. Do tego niewidzialnego świata należą aniołowie.
W ścisłym sensie słowo „anioł” nie oznacza jednak tylko istot duchowych. Sama nazwa ἄγγελος znaczy „posłany” i określa bardziej funkcję niż istotę. Dlatego też Pismo Święte czasami mianem anioła nazywa człowieka. Czytaj dalej
Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus (Ef 5, 14)
W Ewangelii czytamy, że kiedy do Jezusa docierały wiadomości o czyjejś śmierci, to On ze spokojem odpowiadał, że opłakiwana przez żałobników osoba nie umarła tylko śpi, co czasami powodowało wybuchy śmiechu wśród tych, którzy słyszeli takie „oderwane od życia” (a może oderwane od śmierci?) słowa Zbawiciela. Te ewangeliczne epizody mówią nam przede wszystkim o jednym: że Jezus nieco inaczej patrzył na życie ludzkie. Inaczej też patrzyła Maryja. I inaczej niż my na śmierć i życie patrzy ikonografia.
Jest taki typ ikony zwany Κοίμησις της Θεοτόκου (Koimesis tes Theotoku – Zaśnięcie Bożej Rodzicielki), przedstawiający wydarzenie, które my w Kościele katolickim świętujemy 15 sierpnia w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Czytaj dalej
Stwierdzenie, że ikona jest pisana, świadczy nie o tym w jaki sposób powstała, ale w jaki powinniśmy się z nią obchodzić. To, co jest napisane, domaga się przeczytania, a to z kolei wymaga znajomości znaków, języka, formy literackiej… Ale ikona też sama chce nauczyć nas czytać – i to nie tylko siebie samą, lecz chce nas nauczyć czytać po prostu. Chce, żebyśmy patrząc na świat dostrzegali znaki, potrafili zajrzeć głębiej, odczytać „to coś”, co dla współczesnego człowieka wydaje się być coraz bardziej odległe i mgliste, a co nazywa się po prostu „sensem”.
Nauka czytania, którą proponuje nam ikona nie jest oczywiście łatwa. Największym problemem jest w niej tak naprawdę Czytaj dalej
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy czytacie mojego bloga i kochacie ikony. Jesteście tym właśnie Czytaj dalej